Niejednokrotnie gdy rozpada się nieudany związek jedna ze stron zaczyna nagle walczyć. Częściej jest to mężczyzna. Mimo, że w partnerce dotąd wszystko mu przeszkadzało - niespodziewanie odkrywa, jak bardzo mu "zależy", jak "ważną" była ta osoba, jak jednak mocno "kochał".
Działa tu, znany w teorii wpływu społecznego, mechanizm zwany "regułą niedostępności". Póki coś jest na wyciągnięcie ręki - nie wydaje się atrakcyjne. Dopiero, kiedy to tracimy, zyskuje na wartości.
Trudno powiedzieć, ile taka reakcja ma wspólnego z autentycznym uczuciem, miłością, troską o dobro drugiej osoby - wydaje się, że chodzi raczej o egoistyczną chęć posiadania, o potrzebę kontroli, o lęk przed samotnością, o żal i złość, że wymyka się zwierzyna.
Jeśli udaje się ją odzyskać, sprawy wracają zazwyczaj do pierwotnego rytmu. Nie ma zagrożenia, nie ma starań.
Jeśli udaje się ją odzyskać, sprawy wracają zazwyczaj do pierwotnego rytmu. Nie ma zagrożenia, nie ma starań.
Tomasz Tokarz
"wymyka się zwierzyna" - bardzo inspirujące
OdpowiedzUsuń