wtorek, 5 stycznia 2016

Być energią dla siebie


Kiedy czujemy wewnętrzną niemoc szukamy rozpaczliwie wsparcia na zewnątrz. Zaczynamy traktować innych instrumentalnie. Jak piankę do uszczelnienia naszych dziur. Pompkę do nadmuchania ego. Maść cynkową na rany. Ale to pomaga na krótko. Osłabia dawców, nie dając nam wcale realnej siły. Nie mogą nas karmić w nieskończoność. Musimy uruchomić własne zasoby. Im szybciej, tym lepiej...

Tomasz Tokarz

1 komentarz:

  1. To tak trochę generalizujemy ;)jeśli nam brakuje mocy, to trzeba się zastanowić co nam daje tą moc, energię...instrumentalne traktowanie, to takie bez emocji..nadmuchanie ego????z nadmuchanego ego robi się rozbuchane ego i tak ze skrajności w skrajność???Każdy z NAS ma moc w sobie być może żeby ją odkryć lub do Niej dotrzeć potrzebny jest na KTOŚ NP COACH, PSYCHOTERAPEUTA...WSZYSTKO ZALEŻY JAKI CEL SOBIE OBIERAMY I CZEGO TAK NAPRAWDĘ POSZUKUJEMY?, CZEGO SIĘ CHCEMY DOWIEDZIEĆ O SOBIE? O NASZYM FUNKCJONOWANIU? ITD

    OdpowiedzUsuń