Najtrudniejsze są relacje na odległość emocjonalną. Kiedy ludzie są osobni, razem jedząc i sypiając.
Zdarza się, że jedynym lepiszczem związku jest lęk przed samotnością. Ludzie są ze sobą (czy raczej obok siebie) głównie z obawy, że nie poradzą sobie sami. Z jednej strony jest to tak samo dobry (czy niedobry) powód, jak inne. Niektórym w zupełności to wystarcza.
Tomasz Tokarz
Zdarza się, że jedynym lepiszczem związku jest lęk przed samotnością. Ludzie są ze sobą (czy raczej obok siebie) głównie z obawy, że nie poradzą sobie sami. Z jednej strony jest to tak samo dobry (czy niedobry) powód, jak inne. Niektórym w zupełności to wystarcza.
Problem,
kiedy dla jednej strony taka sytuacja jest źródłem rozgoryczenia a nie potrafi
ze strachu wyrwać się z takiego układu. Zaciska zęby, tłumi emocje, wypiera
potrzeby. I trwa w marazmie, tracąc siebie...
"Czy
potrafisz być sam/sama ze sobą? I czy odpowiada Ci to towarzystwo w chwilach
prawdziwej pustki?" (Mary Olivier)
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz