środa, 2 września 2015

Zrozumieć siebie



Trudno odgadnąć jak będzie wyglądać rzeczywistość, kiedy nasze dzieci dorosną. Trudno przewidzieć, jaką postać przybierze świat, jakie wyzwania przed nimi postawi, jakie zaoferuje im szanse. Zmienia się niezwykle dynamicznie. Mimo wszystko można wyróżnić umiejętności, które są przydatne niezależnie od chwilowych zawirowań. 

Za podstawową, kluczową kompetencję, umożliwiającą odnalezienie się w nieodgadnionej przyszłości uznaję świadomość siebie. Adekwatne rozpoznanie swego "ja" jest bezcennym kapitałem pozwalającym zaprojektować właściwie dla siebie miejsce w świecie, miejsce w którym będziemy się czuli spełnieni i bezpieczni, niezależnie od zmieniających się trendów. 

Orientacja na poznawanie siebie to nie tylko bezinteresowna, abstrakcyjna refleksja. Ma mocny wymiar praktyczny – jest najskuteczniejszą drogą do doskonałości w wybranej samodzielnie sferze, ścieżką do mistrzostwa umożliwiającego samorealizację i zapewniającego środki do życia.

Co znaczy świadomość siebie? To umiejętność trafnego oszacowania zasobów, jakimi dysponujemy (intelektualnych, emocjonalnych, społecznych, fizycznych), talentów, predyspozycji, mocnych stron ale także deficytów, słabości, cech, z którymi nie czujemy się dobrze. 

To znajomość własnej sfery psychicznej. To wiedza o przyczynach i celach podejmowanych przez nas działań. To także dobry kontakt z emocjami: identyfikacja i nazwanie ich, zdefiniowanie, zdolność zarejestrowania, w jaki sposób na nas oddziałują. To wreszcie znajomość naszego ciała, jego wpływu na nasze samopoczucie.  . 

Rozwijanie samoświadomości nie jest jednak możliwe w szkole zuniformizowanej, uczącej wszystkich tego samego, w ten sam sposób, prowadzącej w jednym kierunku. Potrzebujemy szkoły spersonalizowanej, dającej uczniom przestrzeń na bycie sobą, umożliwiającą im autentyczne doświadczanie siebie, sprawdzanie potencjału, dającej czas na swobodną eksplorację ich osobowości, poznanie i zrozumienie emocji, reakcji, postaw. Przyzwalającej dzieciom na wytyczenie własnej ścieżki rozwojowej, zgodnej z ich zasobami i potrzebami. 

Potrzebujemy szkoły zachęcającej do zadawania istotnych pytań: 

Kim jestem, skąd przychodzę, dokąd zmierzam? 
Dlaczego myślę, jak myślę, czuję, jak czuję, działam, tak jak działam? 
Jakie są przyczyny moich zachowań?
Jaki jest sens tego, co aktualnie robię? Dla kogo to robię? 
Jakie są moje potrzeby, marzenia, aspiracje? 
Czego naprawdę chcę w życiu?
W jaki sposób mogę to osiągnąć? 
Co oznacza dla mnie "sukces"?
W jaki sposób to co robię może pomóc innym ludziom? 

Oczywiście trudno precyzyjnie odpowiedzieć na nie w młodym wieku, ale samo ich postawienie, zainicjowanie refleksji jest już niezwykle ważne. 

Szkoła ma zapewnić bazę pod późniejsze działania. Im lepiej uczeń pozna samego siebie w jej murach, tym łatwiej będzie mu funkcjonować w dorosłym życiu. Warto zatem przywrócić szkole jej pierwotne znaczenie. Słowo "szkoła" wywodzi się wszakże od greckiego "schole" oznaczającego nic innego jak... czas wolny, czas przeznaczony dla samego siebie, pozbawiony trosk i wysiłku towarzyszącego pracy, poświęcony na rozwój osobisty. 


Tomasz Tokarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz