sobota, 5 września 2015

O wolności



Kluczową wartością, wokół której koncentrują się moje teksty (niezależnie czy dotyczą rozwoju osobistego, edukacji, czy relacji) jest idea wolności. Czym jednak jest wolność? Co konkretnie znaczy być wolnym? Czym się przejawia? W skrócie można odpowiedzieć na te pytania następująco:

Być wolnym to znaczy przede wszystkim być niezależnym: od przymusu, arbitralnej woli innych, formujących ingerencji zewnętrznych. Od ograniczającej presji, narzucanej ideologii, wszczepianych odgórnie modeli myślenia. Od dominujących doktryn, schematów, wdrukowanych przekonań. Od nieproszonych rad, dyrektyw, sztywnych zaleceń, jak żyć. "Bycie wolnym oznacza, że nikt nie wtrąca się w moje sprawy. Im większy jest obszar tego niewtrącania się, tym większa jest moja wolność" (Isaiah Berlin).

Być wolnym znaczy posiadać przestrzeń do działania, do wyboru optymalnego dla nas rozwiązania (spośród wielu dostępnych opcji), wytyczenia własnej drogi, do kierowania się zasadami, które nam służą, zapewniają satysfakcję oraz dają poczucie sensu. 

Być wolnym to znaczy mieć możność samorealizacji, ekspresji swego „ja”, budowania autonomicznego systemu wartości, kształtowania i rozwijania siebie, urzeczywistniania osobistej wizji dobrego życia. Być wolnym to móc myśleć własnymi myślami, postrzegać świat na własny sposób, opisywać go własnymi słowami i definicjami, interpretować własnymi kategoriami. 

Być wolnym to także znaczy być z kimś w relacji z własnej woli, świadomej decyzji, suwerennego wyboru. Tworzyć związek oparty na miłości - nie dominacji, uzależnieniu, wzajemnym kompensowaniu braków. Być wolnym to nie czuć się osaczonym przez żądania, przygniecionym przez pragnienia, skrępowanym przez oczekiwania partnera. Być wolnym to także mieć prawo odejść. "Jak długo trzymasz się kogoś kurczowo, masz mu jedynie do zaoferowania nie miłość, lecz łańcuch. Miłość może istnieć tylko w wolności. Prawdziwa miłość szuka dobra kochanej osoby, polegającego na uwolnieniu kochanego od kochającego" (Anthony de Mello).

Być wolnym to znaczy mieć siłę, by nie ulegać subtelnym manipulacjom ("to wszystko dla Twojego dobra"), emocjonalnym szantażom ("nie poradzę sobie bez Ciebie"), psychicznej dywersji ("tyle dla Ciebie zrobiłem"). Tu umieć walczyć o siebie, sprzeciwić się, oprzeć się naciskom. Być wolnym to znaczy żyć bez strachu, nieustannego lęku, bez obawy przed karą, przemocą ukrytą za fochami, niszczącymi słowami, destrukcyjnym milczeniem. Być wolnym, to znaczy móc nie kłamać. Żyć w prawdzie. Być sobą. 

Jednocześnie, warto podkreślić, bycie wolnym nie jest równoznaczne z wewnętrznym przyzwoleniem na robienie czegokolwiek, wszystkiego, co przyjdzie nam do głowy. To możność działania, niekoniecznie samo działanie. To przestrzeń na czyny, nie zawsze sama aktywność. "Wolność, to ona po to może być, żeby z niej czasem nie skorzystać…" (Andrzej Poniedzielski)

Wolność nie wydaje się bowiem być wartością autoteliczną, samą w sobie. Jest raczej narzędziem służącym osiąganiu wyższych celów. Umożliwia realizację siebie, podążanie własną ścieżką do szczęścia oraz działanie na rzecz bliźnich. To dobro, które warunkuje korzystanie z innych dóbr. "Wolność nie jest celem samym w sobie. Wolność jest środkiem, przejściem, szansą ofiarowaną dla tworzenia więzi. Jest jak most, po którym się przechodzi, ale na którym się nie mieszka". (Tadeusz Gadacz)

Paradoksalnie - nie jesteśmy wolni po prostu dla samego bycia wolnymi. W takim przypadku wolność może stać się dla nas fetyszem. Zmieni się wtedy w coś, co znacząco nas ograniczy. Może nas wówczas blokować, osaczać, prowadzić na manowce. Możemy się w niej zatracić, zagubić, zapętlić. Możemy stać się niewolnikami własnej wolności. 

Tomasz Tokarz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz