Sporo uwagi media poświęciły ostatnio niskiemu zaangażowaniu obywatelskiemu młodych ludzi. Istotnie, nie jest zbyt wielkie. I to pomimo kolejnych programów skierowanych na wzmacnianie aktywności.
Trudno się jednak dziwić takiej sytuacji. Nie da się kształtować postaw obywatelskich, rozwijać zaangażowania w sprawy publiczne przez samo mówienie, jakie to ważne. Przez przekonywanie o istotności działania. Przez dyskusje o społeczeństwie otwartym. Tego trzeba doświadczać. Praktykować to. Realizować w działaniu.
Trudno przygotować uczniów do funkcjonowania w demokratycznej wspólnocie przez zamknięcie ich na kilkanaście lat w instytucji opartej na sztywnej hierarchii i podporządkowaniu.
Jesper Juul pisze: Rodzice chcą mieć odpowiedzialne dzieci, sprawnie radzące sobie w społeczeństwie, ale kompetencji społecznych nie zdobywa się lekcjach, na których rządzi przymus i posłuszeństwo. Zdobywa się je, swobodnie rozwijając się razem z innymi dziećmi pod okiem empatycznego pedagoga.
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz