sobota, 2 stycznia 2016

Historia i socjologia


Historia i socjologia są jak siostry. Pierwsza interpretuje przeszłość, druga - teraźniejszość. Poza tym działają tak samo. Obie narzucają rzeczywistości sztuczne siatki. Porządkują ją. Przekształcają bezkształtny zbiór zdarzeń w narracje. Za pomocą tych konstruktów historycy czy socjologowie próbują nadać światu sens.
W przestrzeni publicznej mamy wiele takich opowieści. Ich zwolennicy toczą ze sobą walki, obrzucają się błotem, zarzucają sobie wzajemnie manipulacje. Bezzasadne wydaje się rozstrzyganie, które są prawdziwsze od innych. Nie chodzi bowiem o adekwatność.

Chodzi o znalezienie takich opowieści, które pozwolą nam lepiej żyć. Które odpowiedzą na potrzeby wspólnoty - dadzą jej członkom siłę, radość, akceptację siebie, poczucie spełnienia. Które uśmierzą nasze zbiorowe cierpienie, przyniosą ukojenie, zapewnią spokój. Które pozwolą nam się pojednać - ze sobą i z innymi plemionami.
Historycy i socjologowie, w takim ujęciu, pełniliby funkcję terapeutów zbiorowości. Ich zadaniem byłoby skonstruowanie narracji odpowiadającej na te potrzeby.

1 komentarz:

  1. W Polsce nie ma takiej świadomości ludzie nie chwalą się tym, że mają swoich terapeutów bo to od razu oznacza, że coś z nimi naprawdę jest nie tak..Tworznie narracji, kojarzy mi się z babcią, która ciepłym głosem, przy kominku opowiada historię dającą spokój i nadzieję oraz siłę i odwagę na lepsze jutro.

    OdpowiedzUsuń