Jedyny sensowny sposób na kształtowanie postaw wspólnotowych to inwestowanie w jednostki. Tworzenie przestrzeni, w której będą mogły się swobodnie rozwijać w oparciu o swe talenty i pasje. Ale jednocześnie takiej, ktora inspiruje do refleksji, ze osobisty rozwój jest uzależniony od dobrowolnej współpracy z innymi (różnymi od nas), od niewymuszanej wymiany wiedzy i doświadczeń.
Coz innego nam bowiem pozostaje? Odgórne naciski na młodych, by współdziałali? Przymus i propaganda zrzeszania? Nakaz solidarności? Takie działania nie stworzą przecież podłoża pod autentyczny kapitał społeczny...
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz