Chciałbym kiedyś zorganizować cały proces kształcenia wokół jednego tematu - podróż bohatera. Jej istotą byłoby uświadamianie młodemu człowiekowi, że jest autorem własnej drogi. Kimś w rodzaju gracza - ale ta gra jest realna i nazywa się życie. I od niego samego zależy dokąd dojdzie, co ze sobą weźmie w trasę, kogo dobierze za towarzyszy, jak wykorzysta posiadane zasoby, jak poradzi sobie z przeszkodami, jakie napotka.
I co najważniejsze - pokazanie że ma przed sobą ważną misję. Która sam wybierze. Która ma przynieść mu osobistą satysfakcję ale także wnieść pozytywną wartość w życie innych ludzi ("miarą sukcesu jest liczba osób, których życie stało się lepsze, dzięki temu co robisz"). I że musi się do niej dobrze przygotować. I że jego egzystencja to właściwie nic innego jak realizowanie misji poprzez codzienne działania.
Towarzyszyłyby temu ważne pytania:
- dokąd zmierzasz?
- czego potrzebujesz, by dojść tam gdzie chcesz?
- co już masz a czego ci brakuje?
- jak możesz wykorzystać to, co posiadasz?
- co możesz zrobić, by zdobyć to czego jeszcze nie masz?
- kto może Ci pomóc? W jaki sposób
itd.
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz