sobota, 28 maja 2016

Jakich nauczycieli

Uczniowie nie potrzebują nauczycieli - surowych funkcjonariuszy publicznych, przygotowywaczy do testów, urzędników skupionych na swoim obszarze kompetencyjnym, kryjących się za maskami zadufanych i zimnych egzekutorów.

Z drugiej nie potrzebują też jednak neurotycznych, rozdygotanych fantastów, pogubionych w realiach świata, wycofanych, letnich, próbujących ratować swój wizerunek przez wchodzenie w rolę kumpli.

Kogo zatem w moim przekonaniu potrzebują? Autentycznych ludzi. Mądrych dorosłych, świadomych siebie, pełnych pasji i przekonania co, do tego, co robią. Stabilnych, z jasno określonymi zasadami ale otwartych na dialog. Idącymi własną wyrazistą drogą, ale pokazujących alternatywne ścieżki. 

Potrzebują budzących zaufanie przewodników rozwoju, czyniących świat bardziej zrozumiałym miejscem. Zapewniających uczniom (swoją postawą i działaniami) poczucie bezpieczeństwa - podstawowy fundament pod efektywne uczenie się, na którym dopiero mogą rozkwitać pasje i dokonywać się samorozwój.

Gdzie jednak takich znaleźć? 

Tomasz Tokarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz