czwartek, 26 maja 2016

Esse est percipi

Esse est percipi. Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść. Jest nią obojętność. Najbardziej chyba trudne doświadczenie dotyczy bycia niezauważanym. Kiedy nikt nie dostrzega tego, że jesteśmy. Nie widzi efektów naszej pracy, owoców starań, efektów podejmowanych działań. Nawet krytyka nie działa tak destrukcyjnie jak brak jakiegokolwiek zainteresowania (wykazały to m.in. badania na uczniach prowadzone w latach 20. przez Elizabeth Hurlock).

Czasem taka obojętność jest pozorna. Jej manifestowanie nabiera wymiaru przemocowego. W kulturach pierwotnych najwyższą formą kary było wykluczenie ze wspólnoty... do ukaranego nikt nie mógł nic powiedzieć. Nie mógl odpowiedziec na powitanie, nawiazać z nim kontaktu wzrokowego, zwrócić na niego uwagę. Ekskomunikowany stawał się niewidzialny. Właściwie było to równoznaczne z emocjonalna śmiercią...
---
Dlatego ważny postulat: dajcie odczuć swoim bliskim ze ich dostrzegacie. Powiedzcie im przynajmniej raz dziennie: "Widzę Cię. Widzę, że jesteś. Widzę, ile dla mnie robisz. Dziękuję".

Tomasz Tokarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz