środa, 18 listopada 2015

Wrażliwość i siła





W potocznym wyobrażeniu siła niejednokrotnie przeciwstawiana jest wrażliwości. Tymczasem nie są to wartości antagonistyczne. Przeciwnie wzajemnie się uzupełniają. Są kompatybilne.

Siła to przede wszystkim odporność, wytrzymałość, waleczność. Człowiek silny radzi sobie z przeciwnościami losu. Podnosi się po porażkach. Niepowodzenia moblilizują go do dalszych działań. Potrafi czerpać energię z każdego doświadczenia. Jest autonomiczny. Nie musi uwieszać się na innych. Jest "panem swego losu, kapitanem duszy swojej" (Henley).

Wrażliwość to zdolność mocnego odczuwania, pełniejszego przeżywania, głębszego widzenia. Człowiek wrażliwy silnej odbiera świat, jest bardziej otwarty na doznania, więcej wynosi z doświadczeń, które są jego udziałem. Umie dostrzec to co niedostrzegalne, poczuć to, co nieodczuwalne, dotknąć tego, co nieosiągalne dla innych. 

Jednak wrażliwość pozbawiona siły prowadzi do miałkości, chwiejności, niestabilności. Staje się podatna na lęki i fobie. Wiedzie do słabości, uzależnień, bierności. Nie pozwala twardo stąpać po ziemi. Czyni podatnym na zniewalający ból i cierpienie. Wiąże się z sentymentalizmem, pustym marzycielstwem, działaniem w świecie wyobrażonym. Może zatruwać melancholią. 

Z kolei siła bez wrażliwości jest mocą cyborga, pozbawionego zdolności odczuwania. Jest brutalna i niszcząca. Zimna i pusta. Pozbawia kontaktu z czymś nieodgadnionym, nieuchwytnym, wykraczającym poza sferę materialną.  W efekcie jest jałowa. 

Dopiero ich połączenie daje pełnię. Gdyby nie siła człowiek mógłby nie udźwignąć daru wrażliwości. Gdyby nie wrażliwość mógłby nie poradzić sobie z siłą. Warto umieć czerpać siłę z wrażliwości i budować wrażliwość na fundamencie siły. 

Tomasz Tokarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz