środa, 11 listopada 2015

O roli nauczyciela


Co jest kluczowym elementem szkoły? Co decyduje o jej kulturze? Co tworzy klimat sprzyjający dobrej edukacji, służącej rzeczywistemu rozwojowi młodego człowieka? Odpowiedź jest prosta. Jak mawiał pewien rosyjski działacz polityczny: to kadry decydują o wszystkim.

Można powyrzucać ze szkoły ławki, meble, tablice, podręczniki, pomoce naukowe, narzędzia multimedialne... Wciąż będzie to świetne miejsce do uczenia się pod warunkiem, że funkcjonują w nim dobrzy nauczyciele.

Człowiek uczy się głównie przez kontakt z innymi. Podąża za tymi, którzy budzą zaufanie, szacunek i sympatię, którzy inspirują go do działania, którzy swoją postawą pobudzają do poszerzania posiadanych zasobów. Aby stworzyć odpowiedni klimat do uczenia się, powinniśmy przede wszystkim postawić na nauczycieli – kompetentnych i przyjaźnie nastawionych do uczniów.

Obecność takich osób buduje w dziecku poczucie bezpieczeństwa, odczucie bycia rozumianym i akceptowanym. Dzięki temu uzyskuje przestrzeń do eksperymentowania, eksplorowania, popełniania błędów i uczenia się na nich. Przestrzeń do bycia sobą. Z drugiej strony – ktoś, kto posiada adekwatną wiedzę i ma wspierające podejście do ucznia jest naturalnym autorytetem i nie musi w swojej pracy uciekać się do przemocy.

Kluczowa roli nauczyciela w procesie edukacji nie jest równoznaczna z jego dominacją. Zbyt mocno jesteśmy przyzwyczajeni do tradycyjnego, transmisyjnego typu szkoły. Opartej na przekonaniu, że istnieje zbiór sprawdzonych informacji i wartości, które trzeba „przetransportować” do umysłów uczniów. Postrzegamy nauczyciela jako osobę, która ma ze swej pełnej głowy przelać treści do pustych głów podopiecznych. Lekceważymy fakt, że dzieci także mają swoje doświadczenia, mają potrzeby, pasje, zainteresowania. Ich mózgi nie są puste.

Dzieci najchętniej uczą się w środowisku pozwalającym na swobodne, autorskie, twórcze działania. Zadaniem nauczyciela powinno być przede wszystkim stworzenie uczniom inspirującej przestrzeni do rozwoju. Bycie z nimi, gdy tego potrzebują, kiedy pojawia się potrzeba rozwiązania konfliktu, poradzenia sobie z trudnościami. Jego rolą jest czuwanie nad procesem uczenia się. Obserwowanie i inspirowanie rozwoju dzieci, proponowanie uaktywniających zadań, udzielenie wskazówek, zarysowanie celu, do którego warto zmierzać.

W nauczycielach (szczególnie tych, którzy przywykli do roli nakazowo-rozdzielczej) może pojawić się obawa, że skoro dzieci uczą się najefektywniej poprzez swobodne działania, to oni sami są niepotrzebni, że ich obecność nic nie znaczy – „po co ja tu właściwie jestem, skoro uczniowie radzą sobie beze mnie”. Ale to właśnie jest miarą powodzenia jego aktywności. „Największą oznaką sukcesu dla nauczyciela – pisała Maria Montessori - jest bycie zdolnym, by powiedzieć: Te dzieci pracują, jak gdybym nie istniała”.

Najważniejszym walorem nauczyciela jest otwartość na ucznia i jego potrzeby, chęć zrozumienia go, gotowość do rozmowy. Młody człowiek winien widzieć w nauczycielu osobę, której zadaniem nie jest przekazywanie i egzekwowanie wiedzy, wtłaczanie do głowy zestawów gotowych odpowiedzi na pytania, których nigdy nie zadał. Winien dostrzec w nim partnera, z którym można po prostu pogadać, przy którym można się otworzyć, który wysłucha i spróbuje zrozumieć.

Tomasz Tokarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz