Ludzi czasem zaskakuje fakt, że
partner posługuje się zupełnie inną opowieścią o związku niż ich własna. Że
pamięta inne rzeczy i inaczej je interpretuje. Czują się wówczas zagubieni.
Pozbawieni poczucia bezpieczeństwa czerpanego z przekonania o spójności świata
wyobrażonego i realnego.
Często starają się przeforsować swoją
wizję rzeczywistości, zmusić drugą stronę do jej przyjęcia. Skłonić do
przyznania racji. To bezowocne. Jest tyle historii o świecie, ilu ludzi. I
każda jest prawdziwa.
Opowieść partnera może nam się
wydawać całkowicie odklejona od realności. Fikcyjna, fantazyjna, złudzeniowa.
Niejednokrotnie postrzegamy ją jako kłamliwą, manipulacyjną, stworzoną przeciw
nam. Jednak druga strona może mieć takie samo zdanie o naszej. Obie narracje
są adekwatne.
Trzeba
dopuścić, że istnieją dwie opowieści i że żadna z tych opowieści nie służy
temu, by zniszczyć drugą stronę", pisze
Andrzej Wiśniewski. Dobry związek można definiować jako taki, w którym
istnieje możliwość opowiedzenia mojej opowieści o moim świecie i twojej o
twoim świecie - dopiero te opowieści mogą istnieć i nie walczymy o to, która
jest lepsza..
Inny człowiek ma prawo postrzegać
świat na własny subiektywny sposób. Pogodzenie się tym bywa trudne. Może jednak
przynieść nam spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz