poniedziałek, 12 czerwca 2017

Namibia

Toczyłem niedawno dyskusję na temat nazizmu i mój dyskutant postawił tezę, że pojawienie się Hitlera było aberracją, że wykorzystał jedynie frustrację i rozpacz Niemców wywołane przegraną wojną i kryzysem gospodarczym. "Niemcy były przecież narodem filozofów, intelektualistów, o rozbudowanym systemie powszechnej edukacji, o najniższym poziomie analfabetyzmu..."

Otóż nie do końca się z tym zgadzam. Hitler nie był narzuconym z zewnątrz rewolucjonistą. Wyrósł na konkretnym podłożu. Nie był ideowym innowatorem. Jego idee nie miały w sobie nic nowatorskiego - wszystko, co głosił powstało wcześniej. Co więcej stanowiło fundament polityki i ideologii niemieckiej już przed I wojną światową. Cechował ją:
- brutalny imperializm 
- rasizm 
- antysemityzm 
- eugenika
- darwinizm społeczny
- przekonanie o wyższości Niemców i przekonanie o ich misji zbawienia świata
- idea Lebensraum
- volksizm itd.
Przykładem wdrożenia w życie tych zasad było postępowanie Niemców w Niemieckiej Afryce Południowo-zachodniej (dzisiejsza Namibia) w latach 1904-1915.
Efektem działań niemieckich na tym terytorium było wymordowanie 100 tys. Hereryjczyków - 80% całej populacji. Określano ich znajomym terminem "Ubermenschen".
W Namibii już w 1904 roku Niemcy tworzyli obozy koncentracyjne, w których umieralność sięgała 60%. Prowadzili w nich eksperymenty na ludziach.
Również tam opracowano i wprowadzono prawa rasowe zakazujące mieszania krwi, które później zmieniły się w słynne ustawy norymberskie.
Tam prowadzono także badania antropometryczne - mierzono głowy Namibijczyków, próbując wykazać ich niższość rasową. Odpowiedzialny za te badania Eugen Fisher pisał: “higiena rasowa była pierwszym krokiem w kierunku ocalenia naszego wspaniałego niemieckiego narodu”
Jak piszą historycy Olusoga i Erichsen “Wiele z tego, co się wydarzyło w Niemieckiej Afryce Południowo Zachodniej na początku XX wieku zwiastuje wydarzenia późniejsze: obozy koncentracyjne, buirokratyzację zabijania, szczegółowe rejestrowanie śmiertelności, i liczby ofiar, używanie pracy jako metody eskterminacji, transportowanie cywilów wozami bydlęcymi i zamęczanie pracą na śmierć, rasistowskich naukowców eksperymentujcych na zwłokach więźniów, uznanie jednej grupy etnicznej za niewolników, którzy nie mogą oczekiwać żadnej przyszłości”."

Tomasz Tokarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz