sobota, 12 marca 2016

Jak interpretujesz...

Po sieci krąży tekst: "jestem odpowiedzialny za to, co mówię, nie za to, jak to interpretujesz". Niemniej to co mówisz, już samo w sobie jest interpretacją. Czy rzeczywiście posługujemy się komunikatami w stanie czystym? Pozbawionymi subiektywnego (czy subiektywno-kulturowego) zabarwienia? Ukrytego przekazu, zanurzenia w kontekście, niewyrażonego wprost przesłania? W każdym słowie zawarta jest interpretacja... Przekładanie świata na język jest zawsze konstrukcją.

"Granice mojego języka oznaczają granice mojego świata" (Wittgenstein)

Tomasz Tokarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz