czwartek, 2 lutego 2017

Nie sądźmy...

Relacje międzyludzkie są tak złożone, tak wielowarstwowe, zbudowane z tak delikatnej materii, że próby streszczenia ich przez osobę z zewnątrz w krótkiej, jednoznacznej ocenie są zwyczajnie jałowe. Docierają do nas tylko strzępy informacji, odpryski danych, fragmenty mozaiki. Ot paprochy.

Co więcej - zostają one przefiltrowane z jednej strony przez mechanizmy obronne nadawcy, z drugiej - przez nasze osobiste doświadczenia. Narzucamy na nie nasze filtry, modele interpretacji, projekcje.

Cóż tak naprawdę wiemy o ludzkich intencjach, dylematach, rozterkach, o emocjach, które przeżywali. Czy da się je precyzyjnie wyrazić i poddać suchej analizie? Czy da się opracować obiektywne kryteria ich oceny? Czy sami chcielibyśmy być osądzani na ich podstawie?

Tomasz Tokarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz