Refleksyjność to umiejętność obserwacji świata z wielu perspektyw. Dostrzegania jego złożoności. Przyglądania mu się bez oceny. Bez ujmowania go w jedną sztywną, niepodważalną interpretację. Bez kurczowego przywiązania do własnych przekonań przedzałożeń, teorii. To zdolność otwierania wielu pytań bez zamykania ich jednoznacznymi odpowiedziami.
Czy można ją doskonalić? Ciekawym ćwiczeniem jest metoda czterech krzeseł: "ja", "ty", "on", "ekspert". Siadając na pierwszym opisujemy problem/konflikt z naszej własnej perspektywy - co widzimy, co czujemy z związku z tym, jakie wnioski z tego wyciągamy.
Na drugim - próbujemy wyobrazić sobie sposób odczuwania i myślenia osoby, której dotyczy omawiana kwestia (np. tej, z którą mamy spór).
Na trzecim wchodzimy w rolę bezstronnego obserwatora (np. przechodnia, gościa itd): co on dostrzega i jako może interpretować to, co widzi.
Na czwartym wcielamy się w eksperta, specjalistę - który przykłada do obserwowanych sytuacji jakąś teorię - patrzy na nią z naukowego punktu widzenia.
Na koniec wracamy na pierwsze krzesło. I zastanawiamy się co nam dało to przesiadanie w role..
Warto przećwiczyć ;)
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz