Analizujesz, mentalizujesz, przyglądasz się sobie z wielu perspektyw i myślisz, że już wiele wiesz, znasz siebie wystarczająco dobrze. Masz złudzenie kontroli nad klockami. Zaczynasz cwaniakować. Wtedy nagle pojawia się ktoś i mówi "sprawdzam". I coś się uruchamia. Jak kamyk, który obsuwa lawinę pytań. Po niej trzeba układać myśli na nowo. Czemu ten ktoś zjawił się właśnie teraz? Dlaczego właśnie on? Co takiego miał w sobie, co wywołało reakcję? W jaką dziurę trafił? Jaką strukturę naruszył? Co sprawia, że nadaję temu aż takie znaczenie? No zaczynasz składać puzzle... Analizujesz, mentalizujesz...
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz