Odnoszę wrażenie, że podstawowa refleksja, jaką uczeń wynosi ze szkoły brzmi następująco: "im lepiej będę odgrywał przygotowaną dla mnie rolę (co wiąże się najczęściej z udawaniem kogoś innego niż jestem i wyrzeczeniem się tego, co dla mnie naprawdę ważne) tym będę bardziej ceniony i lubiany. A co najistotniejsze, otrzymam lepszy stopień - a przecież to na podstawie stopni określana jest moja wartość". Z konsekwencjami takich przekonań mierzymy się w dorosłym życiu.
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz