Żyjemy otoczeni poradnikami, receptami na szczęście, instrukcjami dobrego życia. Z każdej strony pojawiają się oferty rozwiązań mających odmienić nasz los. Gdzie nie spojrzymy - napotykamy wujków i ciocie dobre rady. Samozwańczych ekspertów od naszego ja. Tak jakby mogli zaoferować zestaw wskazówek adekwatny dla wszystkich.
Jeśli jestem czegoś pewien to tego, że my sami doskonale wiemy, co nam służy a co nie. Czasem to wypieramy albo nie potrafimy przekształcić w spójną całość. Wyczuwamy, co jest nasze. Dlatego, nie zamykając się na wpływy innych, winniśmy się przede wszystkim otworzyć na siebie. To jednak wymaga sporej odwagi. I świadomości.
Ceterum censeo... edukacja to przede wszystkim proces odkrywania siebie. A szkoły to nic innego, jak laboratoria, których zadaniem jest dostarczyć nam narzędzia do tej eksploracji.
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz