Kiedy spotykasz naprawdę interesującą osobę (złożoną, niejednoznaczną, czującą świat mocniej) możesz poczuć się jak speleolog, eksplorator jaskiń. Niby się znasz na grotach, niby byłeś już w wielu miejscach ale nieustannie odkrywasz coś fascynującego. Nowe wymiary i warstwy. W niekończących się rozmowach schodzisz niżej i niżej... ale wciąż nie widzisz podłoża, stabilnego gruntu pod nogami. Tylko coraz to nowe poziomy głębi.
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz