Coraz częściej spotykam się z tezą, że we współczesnym świecie kobiety stają się coraz bardziej męskie a mężczyźni - kobiecy. Co to w ogóle znaczy: kobiecość/męskość? Jak wytyczyć granice? Czy takie cechy jak opiekuńczość czy odpowiedzialność, wyrozumiałość czy odwaga, wrażliwość czy siła mają być rezerwowane dla przedstawicieli tylko jednej płci? Czy tylko faceci mają być honorowi i słowni? Czy tylko kobiety -troskliwe i empatyczne?
Zachodzących zmian nie postrzegam w kategorii kryzysu. Widzę za to po prostu rosnącą autentyczność w postawach i zachowaniach. Ludzie mają coraz większą przestrzeń do bycia sobą, do wyrażania siebie, wytyczania własnych dróg. I korzystają z tego. Nie chcą być zamykani w klatkach, pudełkach tworzonych przez media, ideologie, tradycyjne kody. Wracają do natury. Wbrew pozorom różnice mózgów kobiecych i męskich nie są znaczące.Od urodzenia przedstawiciele obu płci mają takie same potrzeby: bezpieczeństwa, uznania, spełnienia, samorealizacji. Tak samo mocno poszukują sensu i miłości...
Zachodzących zmian nie postrzegam w kategorii kryzysu. Widzę za to po prostu rosnącą autentyczność w postawach i zachowaniach. Ludzie mają coraz większą przestrzeń do bycia sobą, do wyrażania siebie, wytyczania własnych dróg. I korzystają z tego. Nie chcą być zamykani w klatkach, pudełkach tworzonych przez media, ideologie, tradycyjne kody. Wracają do natury. Wbrew pozorom różnice mózgów kobiecych i męskich nie są znaczące.Od urodzenia przedstawiciele obu płci mają takie same potrzeby: bezpieczeństwa, uznania, spełnienia, samorealizacji. Tak samo mocno poszukują sensu i miłości...
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz