Pytanie do orędowników reformy edukacji...
- Jaki jest sens likwidować gimnazja? Co to da?
- Jakie trudności polskiej szkoły to rozwiąże?
- W jaki sposób takie działania stworzą lepszą przestrzeń do rozwoju najważniejszych kompetencji: rozumienia siebie, innych ludzi, kreatywności, samokierowania i umiejętności tworzenia dobrych relacji z innymi?
- Po co zajmować się rzeczami trzeciorzędnymi zamiast skupić się na istocie edukacji - refleksją nad celem szkoły w realiach XXI wieku, nad rolą nauczyciela i ucznia...
- Czy naprawdę potrzebujecie zamieszania, jakie wywoła te reforma? Czy stać was na koszty materialne i polityczne, jakie będą jej efektem?
Czy nie lepiej po prostu zaufać w mądrość tych, którzy uczą nasze dzieci i dać im większą przestrzeń do samodzielnych działań? Uruchomić potencjał innowacyjny polskiej szkoły przez rozluźnienie gorsetu, który ją uwiera?
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz