"Litość". Ciekawa jest historia tego słowa. Pochodzi od prasłowiańskiego przymiotnika "ľutъ" czyli... srogi, surowy, okrutny, dziki, wściekły (stąd m.in. nazwa drugiego miesiąca w roku, luty czyli srogi, zimny). Występował w wyrażeniach "luto mi jest" - jest mi okrutnie, wściekle czyli coś mi sprawia ból cierpienie. Od przymiotnika "ľutъ" wziął się rzeczownik "ľutostь" (por. ros. ljutosť) - surowość, srogość, wściekłość.
Czuć litość pierwotnie znaczyło zarówno: "czuć złość, wściekłość", jak i "czuć boleść, cierpienie". Dopiero później litość nabrała znaczenia związanego z żalem ("lito mi go" - "żal mi go", "litować się nad kimś" - "żałować go"), niemniej coś z pierwotnego charakteru w niej zostało. "Litować się" znaczy postrzegać czyjąś sytuację jako rozpaczliwą, żałosną, pełną bólu i cierpienia.
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz