Polecam serial "Black Mirror" ("Czarne lustro"). Utrzymany jest w konwencji SF, jednak ukazane w nim pułapki (lub szanse) technologii, to tylko pretekst do refleksji nad kondycją współczesnego człowieka, nad jego pragnieniami i nad strategiami, jakie wybiera, by je zaspokoić. Te wszystkie gadżety, medialne wynalazki, to przecież jedynie nowe narzędzia realizacji uniwersalnych ludzkich potrzeb: bezpieczeństwa, uznania, szacunku, wyrażenia siebie, przygody, miłości. Czy przybliżają nas do ich? Czy stajemy się dzięki nim szcześliwi, bardziej spełnieni, szlachetniejsi? Czy rzeczywiście było nam lepiej bez nich? A może one nic nie modyfikują? Może natura człowieka nie zmienia się przez wieki - uzyskuje jedynie inne formy do ujawniania się?
Serial stawia pytania. Unika (szczególnie w dwóch pierwszych sezonach) jednoznacznych odpowiedzi. Jestem pewien, że na podstawie "Czarnego lustra" można zrobić fantastyczne, mądre lekcje wychowawcze, trafiające do młodych ludzi, bo dotykające kwestii, z którymi sami się zmagają. Zróbmy je zatem...
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz