"Bądź mężczyzną" - ilu z nas słyszało taki komunikat. Kryje się za nim zazwyczaj przesłanie: "nie płacz", "nie okazuj strachu", "nie mów o tym, co Cię boli", "nie pokazuj słabości", "nie przyznawaj się, że się wahasz". Innymi słowy: Graj rolę twardego cwaniaka. Załóż maskę zimnego obserwatora. Bądź jak kamień.
Problem w tym, że to nie działa. Bo kamuflowane i ukrywane emocje nie znikną. Przykrywane wątpliwości, lęki, rozterki nie wyparują. Nieważne ile tapety położysz na twarz.
Małego chłopca, poranionego, przestraszonego, skrzywdzonego - który jest w większości z nas - można ustawić do kąta i zakryć kotarą. Tylko po co? Myślicie, że go nie widać?
Niczego nie zmienimy udając kogoś innego niż jesteśmy. Warto zatem komunikatowi "bądź mężczyzną", nadać znaczenie następujące: "przestań uciekać przed sobą", "miej odwagę zmierzyć się ze swoimi emocjami", "nie wstydź się ich", "znajdź siłę by je rozpoznać", "wykorzystaj je - by stać się lepszym człowiekiem, dla innych a przede wszystkim - dla samego siebie".
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz