Wielokrotnie słyszę w rozmowach z nauczycielami, dotyczących nowej kultury edukacyjnej (podmiotowej, bazującej na motywacji samoistnej), prośbę: "dajcie nam narzędzia..., potrzebujemy konkretnych technik pracy". Tymczasem jest to kwestia drugorzędna.
Ważniejsze jest zrozumienie i poczucie sensowności tego rodzaju działań. Jeśli nauczyciel takiej świadomości nie ma to techniki i narzędzia niewiele mu dadzą. Nie będzie ich czuł. Zepsuje najlepsze metody, przekształcając je w sztywne reguły. Jeśli natomiast pojmuje idee - to narzędzia pojawią się same. Elastyczne i dopasowane do konkretnej wspólnoty uczniowskiej. Dlatego filozofia edukacji jest istotniejsza niż skrupulatnie dopracowane pakiety dydaktyczne.
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz