Demokracja nie polega ani na zdominowaniu jednostek przez większość, ani na podporządkowaniu większości woli jednostki. Nie polega na na sztywnym trzymaniu się zasad (wbrew aktualnym potrzebom), ani też na ich odrzucaniu pod wpływem chwilowych impulsów i oczekiwań. Nie sprowadza się do procedur, ale też nie polega na ich omijaniu. To niekończący się proces wymiany, dyskusji, podważania i syntezowania. Proces poszukania rozwiązań, które pozwoliłyby na ochronę interesów wszystkich - bez ulegania iluzji o możliwości ich znalezienia. Ceną demokracji jest wieczne czuwanie.
Nazywanie demokracją modelu, w którym 100 przegłosowuje 99 i zmusza ich do wykonywania rzeczy, które uznają za słuszne jest absurdalne. Hasło "jest nas więcej, więc my decydujemy co macie robić" jest antydemokratyczne. Pisałem już wielokrotnie - istotą demokracji nie jest większościowość. Co więcej - większościowość pozbawiona oparcia w liberalnych prawach staje się zwykłym totalitaryzmem - bolszewizmem.
Tomasz Tokarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz